Silnik Wankla swoją nazwę wziął od niemieckiego wynalazcy Feliksa Wankla, który opatentował go w 1927 roku, jednak dopiero po kilkudziesięciu latach można było doczekać się go w seryjnych samochodach.
Silnik Wankla to inaczej silnik z tłokiem obrotowym, a wiruje on wewnątrz cylindra. Obecnie te silniki montowane są głównie w modelach Mazdy – RX-7 i RX-8. Wielu kierowców, którzy mają samochody z tym silnikiem nie będzie skłonna już przerzucić się na inny, ale są też zdecydowanie przeciwnicy Wankla.
Na początku należy wspomnieć, że silnik Wankla cechuje się niezwykle prostą konstrukcją. Waga i rozmiar są mniejsze od tradycyjnych silników. Także praktycznie nie występują wibracje, a hałas jest na bardzo niskim poziomie. Również zyskuje na tym przyspieszenie samochodu, gdyż szybko wskakuje on na większe obroty, a duża sprawność mechaniczna powoduje, że z małych pojemności można osiągnąć duże moce.
W silnikach Wankla występują jednak również wady. Główna dotyczy jego budowy. Tłok silnika wymaga uszczelnienia materiałem, który ma być bardzo trwały. Takie materiały nie są jeszcze do końca znane i w tym celu stosuje się np. spieki ceramiczne. Wraz z ich zużywaniem w cylindrze powstają przedmuchy, przez co silnik traci swoją moc. No i zużycie paliwa, a te przy Wanklach je dosyć wysokie.